Trauma relacyjna a adopcja

Katarzyna Kwiatkowska
Czym jest trauma zdrady?
Trauma zdrady to krzywda, która została wyrządzona przez osoby najbliższe, np. przez rodziców. To, czy dojdzie do traumy, bez względu na jej rodzaj, zależy w dużej mierze od tego, czy człowiek posiada wystarczające zasoby, by poradzić sobie z daną sytuacją. Małe dzieci takich zasobów nie mają.
Przyczyną traumy, jaka często staje się udziałem dzieci, które kierowane są do adopcji, jest np.: separacja od matki, zaniedbanie, doświadczenie przemocy, bycie świadkiem awantur, odczuwanie zimna, głodu, niewygody. Trauma powstaje także wówczas, gdy rodzic nie jest w stanie regulować emocji dziecka.
Przychodzimy na świat ze zdolnością do komunikowania się ze sobą na poziomie emocji oraz do bycia w dostrojeniu z drugim człowiekiem. Ten rodzaj komunikacji nie opiera się na słowach, lecz na fizjologii i dobrostanie. Dziecko, które dopiero pojawiło się na świecie, uczy się bycia w relacji z drugim człowiekiem poprzez swoje ciało. Zostało do tego wyposażone w odpowiednie „narzędzia”, czyli w umiejętność płakania, uśmiechania się, w odruch ssania, przywierania, odruch chwytny, odruch skoncentrowanego spojrzenia i wodzenia za twarzą ludzką i przedmiotami. Dzięki tym narzędziom dziecko jest w stanie nawiązywać relację i wywoływać odpowiednią reakcję opiekuna, a tym samym budować więź.
Aby dziecko mogło być regulowane emocjonalnie przez matkę, dostraja się do niej już w okresie ciąży poprzez odczuwanie jej emocji. Po przyjściu na świat, choć nie zna słów, ma bardzo dobrze rozwiniętą inteligencję sensoryczną, co umożliwia mu odbiór zmysłowy, odczytywanie stanów emocjonalnych innych ludzi oraz odbiór bodźców ze środowiska. Kiedy dziecko odczuwa różnorodne emocje, potrzebuje, aby opiekun odzwierciedlił ten stan, uregulował go i nadał mu znaczenie. Regulujący opiekun nawiązuje z dzieckiem bliski kontakt, w tym kontakt twarzą w twarz i kontakt fizyczny. Małe dziecko jest bardzo wrażliwe na ludzką mimikę i zachodzące w niej zmiany. Poprzez odzwierciedlanie jej uczy się przeżywać i rozróżniać emocje. Kiedy dziecko doświadcza regulacji emocjonalnej od rodzica, rozwijają się jego struktury korowe, przyczyniające się do rozwoju umiejętności samoregulacji. Natomiast kiedy dochodzi do odrzucenia i zaniedbania poprzez niezaspakajanie jego potrzeb, pojawia się trauma relacyjna.
Szczególnym rodzajem traumy jest trauma zdrady, która wiąże się z bardzo dużym cierpieniem. Z jednej strony dziecko doświadcza krzywdy, np. zaniedbania lub przemocy, a z drugiej zdrady najbliższej osoby, która zamiast chronić je, jest przyczyną tego cierpienia. Im bardziej dziecko jest zależne od osoby, która je krzywdzi, tym większe jest jego poczucie zdrady. Z oczywistych względów dziecko nie posiada wystarczających zasobów, aby poradzić sobie z takim doświadczeniem. Ponadto, choć posiada ono instynkt samozachowawczy, uznanie, że „rodzic jest zły” jest dla niego nie do przyjęcia. Instynkt taki nakazywałby ucieczkę, jednak jest ona niemożliwa zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie.
Psychiatra i badacz stresu pourazowego, Bessel van der Kolk, również zwraca uwagę na to, że istnieje różnica pomiędzy traumą doświadczoną ze strony nieznanego sprawcy a tą, którą wywołała osoba bliska. Jeśli doznajemy krzywdy od osoby obcej, najczęściej odczuwamy strach. Nasz układ nerwowy wchodzi w stan stałego pobudzenia, a wspomnienia przeżytej krzywdy często powracają. Możemy czuć potrzebę uzewnętrzniania się i mówienia innym o doznanym przez nas cierpieniu. Osoby, które doświadczają krzywdy od najbliższych, poza strachem, odczuwają silne poczucie bycia zdradzonym, a także wstyd i poczucie winy, ponieważ nie są w stanie oskarżyć sprawcy. Starają się wypierać ze swojej świadomości jego czyny, ukrywać je i o nich nie mówić.
Jak funkcjonuje dziecko z doświadczeniem traumy relacyjnej?
Dziecko z traumą zdrady może mieć ubytki w pamięci, nawet jeśli doświadczyło jej w późniejszym wieku, w którym teoretycznie miałoby możliwość zapamiętania wydarzeń. Wyparcie negatywnych doświadczeń pomaga dziecku w przetrwaniu. Jednak trauma nadal jest w nim żywa, a jej objawy będą powracać. Dziecko z doświadczeniem traumy zdrady może utracić szacunek do samego siebie, poczucie bezpieczeństwa i sprawstwa. Może stale czuć się gorsze, winne, bezwartościowe, wycofywać się z relacji, ale również rozpaczliwie do niej dążyć.
Jak wiemy, traumą relacyjną jest m.in. doświadczenie separacji od matki, brak zastąpienia jej przez innego zaangażowanego opiekuna oraz zaniedbanie. Doświadczenia te mogą wywrzeć ogromny wpływ na rozwój dziecka. Dowodzi temu wstrząsające badanie, które w 1952 r. przeprowadził psychiatra Rene Spitz. Badaniem objął niemowlęta i dzieci pozostawione przez matki w szpitalu. R. Spitz zaobserwował, a następnie opisał etapy reakcji dziecka na separację od matki. Początkowo dzieci, mimo utrzymania względnie dobrej kondycji zdrowotnej, traciły zainteresowanie poznawaniem otoczenia. Następnie pojawiały się amimiczność i zamrożenie. Kolejnym etapem były wybuchy płaczu, którego celem nie było przywołanie opiekuna i które ustawały bez żadnej ingerencji z otoczenia. Widoczna stała się utrata nadziei na jakąkolwiek zmianę. Po przejściu przez te etapy następowała regresja rozwoju, której początkiem była utrata pionizacji, a następnie kontaktu wzrokowego. Jeśli dziecko nadal pozostanie opuszczone, dochodzi do dalszego regresu rozwojowego oraz do zanikania odruchów bądź ich intensyfikowania. Dalszym etapem jest utrata masy ciała i wzrostu. W klinice Rene Spitza umierało ponad 37% porzuconych dzieci.
Dziś wiedza na temat kluczowej roli bliskości i bezpiecznej więzi jest dużo wyższa niż kiedyś, więc rzadko dochodzi do tak drastycznych reakcji dziecka na porzucenie. Problemy dzieci wychowujących się w rodzinach biologicznych są szybciej zauważane przez otoczenie, co umożliwia udzielenie pomocy dziecku i rodzinie. Dzieci, które zostają odseparowane od rodziców biologicznych, szybciej trafiają pod opiekę innych dorosłych. Nie oznacza to jednak, że nie doświadczają traumy relacyjnej i nie ma ona wpływu na ich rozwój.
Sposób budowania relacji przez dziecko z doświadczeniem traumy relacyjnej w dużej mierze zależy od stylu przywiązania, jaki wykształciło. Przykładowo, jeśli jego styl przywiązania jest ambiwalentny, może pozostawać w stałym napięciu i niestabilności emocjonalnej, wynikających z tego, że nie wie, czego może się spodziewać od opiekuna. W przypadku unikowego stylu, może stać się wycofane i „samowystarczalne”.
Czynniki pozwalające dziecku poradzić sobie z traumą relacyjną
Jednym z najczęstszych pytań kandydatów na rodziców adopcyjnych jest to, czy dziecku z traumą relacyjną da się pomóc. Warunkiem koniecznym jest umożliwienie mu stworzenia bliskiej relacji z bazowym opiekunem/opiekunami. Jeśli dziecko nie trafi do rodziny adopcyjnej lub zastępczej i przebywa w zbiorowej formie opieki, np. w placówce opiekuńczo-wychowawczej, udzielenie dziecku realnej pomocy w zakresie leczenia traumy relacyjnej będzie utrudnione.
Jak mówi Teresa Jadczak-Szumiło, psycholożka i pedagożka specjalizująca się m.in. w pracy z dziećmi z traumą, praca nad wewnętrzną odbudową dziecka powinna odbywać się w relacji do matki lub głównego opiekuna. Taka praca jest trudna nawet w odniesieniu do relacji z matką zastępczą, jeśli pobyt dziecka w rodzinie zastępczej ma być tymczasowy i w żaden sposób nie można zapewnić go, że relacja, jaką z nim budujemy, będzie „na zawsze”.
Kiedy dziecko rozwinie w sobie poczucie przynależności, kolejnym zadaniem, jakie przed nim stoi, jest odtworzenie umiejętności zachowania elastyczności w zachowaniu, reakcjach emocjonalnych oraz fizjologicznych organizmu. Aby było to możliwe, bardzo ważne jest stworzenie prawidłowej regulacji między dzieckiem a matką/opiekunem bazowym, w ramach której jest ono w stanie wysyłać sygnały, a matka/opiekun odpowiednio na nie reagować i nieść mu ukojenie.
Zdolność regulowania emocji jest bardzo ważnym osiągnięciem rozwojowym człowieka. Jako jedyna istota żyjąca posiada on umiejętność nadawania znaczenia stanom emocjonalnym. Dziecko przychodzi na świat z podstawowym systemem regulacji. Widzimy to m.in. w sytuacjach, w których głośno dopomina się zaspokojenia swoich potrzeb. Brak ich zaspokajania może prowadzić do traumy relacyjnej, z którą mierzy się wiele dzieci adopcyjnych.
Bibliografia
Jadczak-Szumiło T., Bezpieczne przywiązanie jako klucz do zdrowienia zranionego dziecka, Poznań 2023.
Sadownik N., Trauma zdrady. Kiedy krzywdzą najbliżsi,
https://www.youtube.com/watch?v=k6ki3bdEWiM (25.03.2025).
Autorka jest absolwentką podyplomowych studiów na kierunku Pedagogika Opiekuńczo-Wychowawcza oraz studiów Nauki o Rodzinie o specjalności Poradnictwo i Terapia Rodziny i Małżeństwa.