Gdyby depresja miała twarz, byłaby licealistką

Gdyby depresja miała twarz,  byłaby licealistką

Sylwia Pawłowska

To jeden z wniosków, jaki pojawia się kontekście badań relacji szkolnych i kondycji polskich uczniów zrealizowanych przez fundację Dbam o Swój Zasięg. To kolejne (po badaniach CBOS „Młodzież 2021”) wyniki sugerujące, że z kondycją psychiczną polskich uczniów, a szczególnie uczennic nie jest dobrze. Zastanówmy się, jakie mogą być przyczyny takiego stanu rzeczy.


Nastoletni uczniowie biorący udział w badaniu fundacji Dbam o Swój Zasięg zostali poproszeni o ocenę swojego nastroju w dniu wypełniania ankiety: prawie połowa młodzieży zadeklarowała, że czuje się dosyć szczęśliwa (48 proc.). co piąty badany uczeń (21 proc.) stwierdził, że w dniu wypełniania ankiety czuje się niezbyt szczęśliwy, tyle samo przyznało, że czują się bardzo szczęśliwi, co dziesiąty czuł/a się nieszczęśliwy (9 proc.).


Uczniowie pytani o trudności, których doświadczają, a które negatywnie wpływają na ich nastrój, najczęściej wskazywali:
•    obniżoną motywację do działania (87 proc. doświadczało jej w ciągu minionego roku z różną częstością, ponad połowa zawsze lub często),
•    symptomy stresu elektronicznego (brak koncentracji uwagi, poczucie uzależnienia od nowych technologii, kłopoty ze snem czy przeładowanie informacją), 
•    obniżony nastrój i poczucie samotności życiowej.


Do najrzadziej doświadczanych problemów, których częstość występowania uznać należy jednak za niepokojącą, należą: bycie ofiarą przemocy w rodzinie (17 proc.), cyberprzemocy (24 proc.) oraz realnej przemocy rówieśniczej (28 proc.).
Do oceny kondycji psychicznej uczniów w badaniu zastosowano także test przesiewowy identyfikujący symptomy depresji u dzieci i młodzieży autorstwa S. Kutchera.
Dane te pokazują, że w odniesieniu do 40 procent zbadanych uczniów można mieć obawy, że mają depresję, około 10 procent znajduje się w stanie poważnego obniżenia nastroju, wymagającym interwencji i wsparcia. 
Osoby, które mają podejrzenie depresji (w porównaniu do tych, którzy nie mają podejrzenia), częściej odczuwają silny stres związany ze szkołą i nie lubią jej, 
•    częściej czują się źle i nieswojo w swojej szkole (57 proc. odpowiedzi „zawsze”, „bardzo często”, „często”),
•    częściej od pozostałych uczniów przyznawali, że więcej niż 5 razy w ciągu ostatniego roku nie chciało im się iść do szkoły, bo czegoś się w niej obawiali: konfliktu ze strony kolegów i koleżanek, czegoś niepokojącego ze strony nauczycieli, sprawdzianów i stawianych ocen, wyśmiania przez innych i niesprawiedliwej oceny. 

Uczęszczanie do szkoły jest więc dla nich źródłem silnego stresu w zarówno z powodu obaw dotyczących wyników, jak i tego, co dzieje się w relacjach z rówieśnikami. 
Te osoby o wiele gorzej oceniają także swoje relacje z rodzicami, a więc dom nie jest bezpiecznym azylem, gdzie mogą odreagować stres szkolny i otrzymać wsparcie. Uczniowie z większą ilością symptomów depresji gorzej oceniają nie tylko swoje samopoczucie, ale także stan zdrowia i swój wygląd.
Problem występowania symptomów depresji i zagrożenia tym zaburzeniem w większym stopniu dotyka dziewczęta (49 proc. uczennic z podejrzeniem depresji), niż chłopców (32 proc.), częściej symptomy depresji mają uczniowie szkół ponadpodstawowych (47 proc.) niż podstawowych (38 proc.). W grupie największego ryzyka zachorowania na depresję znajdują się uczennice liceum, wśród których ponad połowa może się borykać z różnym nasileniem symptomów depresji (aż 56 procent ma podejrzenie depresji!).


Te wyniki stwierdzające niepokojącą skalę obniżonego nastroju u dziewcząt/młodych kobiet są zbieżne z danymi z badania CBOS Młodzież 2021. Nastrój badanych w 2021 roku uczniów ostatnich klas szkół ponadpodstawowych ilustruje syntetyczny wskaźnik częstości doświadczania pozytywnych oraz negatywnych emocji.
Wskaźnik, którego wartość oscyluje pomiędzy 1 (dyskomfort psychiczny) a 4 (komfort psychiczny), dla chłopców wyniósł 2,7 a dla dziewcząt 2,4. Spowodowane to było większą częstością doświadczania emocji negatywnych przez dziewczęta.
Dziewczęta doświadczają większej liczby negatywnych emocji w związku ze szkołą: częściej od chłopców odczuwają w szkole stres, a jednocześnie rzadziej mają poczucie, że odnoszą sukcesy. U chłopców bilans sukcesów i stresu jest dosyć wyrównany, u dziewcząt przeważa stres.
 
Czy trudniej jest być kobietą?
Dane z badań Fundacji Dbam o Swój Zasięg, jak również badanie CBOS sugerują, że dorastające dziewczęta z jakiegoś powodu są w gorszej kondycji psychicznej niż ich rówieśnicy płci męskiej. Jak możemy to wyjaśnić?
 
Hipoteza I: „Chłopaki nie płaczą” 
Wynik w istocie może być artefaktem wynikającym z tego, że dziewczęta mają zarówno większość zdolność do identyfikowania swoich emocji, jak również większą gotowość by się do nich przyznać. Normy kulturowe, według których mężczyźnie „nie wypada” doświadczać smutku, rozpaczy czy bezradności, choć ich słuszność została publicznie zanegowana przez licznych ekspertów, są ciągle żywe, bardzo powoli ulegając erozji wśród Polaków. Możliwe jest, że kondycja psychiczna dorastających chłopców jest tak samo zła jak ich koleżanek, tylko oni nie potrafią nazwać tego, co czują, wolą nie dotykać swoich trudnych emocji i /lub o nich mówić, ponieważ chcą się zaprezentować, zarówno sobie jak i innym, zgodnie z normą kulturową, jako „twardzi faceci”. Oczywiście taki sposób zarządzania emocjami polegający na udawaniu, że ich nie ma, może być skuteczny jedynie na krótką metę. Na potwierdzenie tej hipotezy można przytoczyć choćby dane dotyczące ilości samobójstw: wśród mężczyzn jest ich znacznie więcej. Chłopaki starają się trzymać fason, ale nie oznacza to, że ich życie jest w istocie bezproblemowe, a nastrój dobry. Kiedy mechanizmy obronne się załamują, jest naprawdę źle. Ich rówieśnice w tym czasie bardziej doświadczają smutku, rozpaczy, bezsilności, dzięki czemu odreagowują emocje i mają szanse otrzymać wsparcie od otoczenia.
 
Hipoteza II: „Zdolny, ale leniwy”
Wyniki dotyczące odczuwania stresu w szkole sugerują, że dziewczęta bardziej przejmują się swoimi osiągnięciami szkolnymi niż ich koledzy, bardziej zależy im na ocenach, gorzej znoszą niepowodzenia, mają także tendencję by mniej cieszyć się ze swoich osiągnięć (nieznacznie niższy wynik na skali doświadczania sukcesów). 
Taka postawa może być spowodowana wyższymi oczekiwaniami otoczenia społecznego w stosunku do osiągnięć szkolnych dziewczynek. Dziewczynki już na poziomie szkoły podstawowej dostają lepsze oceny niż chłopcy, bo zwykle ich dojrzałość szkolna w momencie rozpoczynania instytucjonalnej edukacji jest większa niż u rówieśników przeciwnej płci. Różnica pomiędzy wynikami uczniów a uczennic powiększa się na kolejnych etapach kształcenia, co skutkuje wyższymi oczekiwaniami w stosunku do uczennic. 
Oczywiście oczekiwania rodziców czy nauczycieli są kwestią indywidualną, niemniej różne wymagania i standardy oceny ze względu na płeć zaobserwować choćby w różnych sposobach atrybucji niskich, niesatysfakcjonujących wyników szkolnych dzieci. W przypadku chłopców częstsze są wyjaśnienia odwołujące się do braku motywacji i niższej samokontroli („zdolny, ale leniwy”), tendencji by skupiać swoją uwagę na innych aktywnościach (np. związanych z aktywnością fizyczną), rzadziej do braku kompetencji poznawczych. Dziewczynka, która źle się uczy, częściej jest postrzegana po prostu jako dziecko mało zdolne, chłopiec raczej jako buntownik, który nie dostosowuje się do systemu. Dziewczynki częściej mogą mieć przeświadczenie, że ich osiągnięcia szkolne to sposób czy wręcz warunek uzyskania aprobaty swojego otoczenia społecznego, dlatego nauka wiąże się w ich przypadku z większym stresem.
 
Hipoteza III: „Instagramie powiedz przecie, kto najpiękniejszy jest na świecie”.
Dziewczęta nieco częściej niż chłopcy korzystają z portali społecznościowych takich jak Instagram, TikTok czy Pintrest, znacznie częściej interesują się publikacjami z kategorii „beauty” (uroda, makijaż, moda, styl). Obserwując piękne zdjęcia influencerek krytycznie oceniają swoje rzeczywiste, niewyretuszowane ciało. W efekcie dorastające dziewczyny zwykle oceniają swój wygląd gorzej niż chłopcy, jak pokazują badania „Ciało nie określa” fundacji xxx, podchodzą dużo bardziej krytycznie w stosunku do poszczególnych partii swojego ciała. Pomimo takich trendów jak ciałopozytywność, dążenie do ideału w obszarze urody i sylwetki  jest nadal bardzo silnie zakorzenione wśród dziewczynek. Niezadowolenie ze swojego wyglądu może istotnie wpływać na samopoczucie dziewcząt.
 
Hipoteza IV: „Prawa kobiet”
Co ciekawe, według danych CBOS, wśród czynników powiązanych z kondycją psychiczna dziewcząt, obok sytuacji finansowej, jakości relacji z rówieśnikami czy nadużywaniem Internetu, znalazł się także światopogląd oraz przekonania polityczne. W najgorszej kondycji psychicznej są dziewczęta niewierzące, nieuczestniczące w praktykach religijnych oraz deklarujące lewicowe przekonania polityczne. Przyjrzymy się więc przekonaniom uczennic ostatnich klas szkół ponadpodstawowych cyklicznie badanych przez CBOS.
W porównaniu z 2018 rokiem, w 2021 roku zainteresowanie polityką wśród młodzieży istotnie wzrosło, szczególnie wśród dziewcząt. W grupie uczennic pogorszyły się oceny dotyczące funkcjonowania demokracji, wzrósł odsetek osób, które mają poczucie, że są często lekceważone przez władzę: w 2021 roku tak czuło się 56 proc. (i odpowiednio 44 proc. chłopców). Wśród badanych uczennic, którego dopiero co uzyskały prawa wyborcze, radykalnie wzrosła sympatia dla przekonań lewicowych. Blisko połowa dziewcząt w ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie przynajmniej raz wzięła udział w protestach, demonstracjach, co czwarta kilka razy lub więcej – w tym okresie odbywały się protesty związane z zaostrzeniem przepisów prawnych dotyczących aborcji. 
Wygląda na to, że uchwała TK w sprawie ograniczenia dopuszczalności aborcji to wydarzenie, które zaktywizowało młode kobiety, dotychczas nie interesujące się zbytnio polityką. Ingerencja polityków w kwestie dotyczące ich cielesności sprawiła, że nie mogły pozostać obojętne. Czy szeroko rozumiana sytuacja polityczna w kraju, ograniczenia prawa kobiet do aborcji, może być czynnikiem mającym wpływ na ogólne samopoczucie i nastrój wkraczających w dorosłość dziewcząt? 
To pokolenie kobiet o mocno rozbudzonych aspiracjach, definiujące swoje cele życiowe w sposób odbiegający od tradycyjnych stereotypów płciowych.


Sfera relacji nadal odgrywa bardzo ważną rolę, ale wchodzące w dorosłość kobiety przestają definiować ją w kategoriach małżeństwa i posiadania dzieci, pragną emocjonalnej bliskości, a nie roli społecznej żony i matki. Bardzo ważnym obszarem jest praca zawodowa i osiągnięcia na tym polu, która ma dawać poczucie satysfakcji i spełnienia.
Już sam fakt posiadania takich marzeń i celów może być źródłem stresu i zmartwień dotyczących tego, czy uda się je spełnić np. z powodu konkurencji na rynku pracy, obserwacji otoczenia pokazującego, jak dużym wyzwaniem jest zbudowanie trwałej relacji opartej na miłości i intymności, czy mocno rozbudzonego apetytu na życie na odpowiednio wysokim poziomie konsumpcji. To aspiracje zawodowe, planowanie studiów, kariery mogą być jednym z czynników powodujących, że uczennice bardziej przejmują się swoimi osiągnięciami szkolnymi niż ich koledzy.
Działania polityków to dla dziewcząt komunikat, że państwo nie będzie ich wspierać w poszukiwaniu swojej drogi życia i dążeniu do realizacji swoich aspiracji. Gorzej, dąży do ustanowienia kontroli nad ich ciałem, seksualnością, wizją macierzyństwa, która nawet jeszcze w pełni się nie wykrystalizowała. Wizja własnej przyszłości wkraczających w dorosłość kobiet, wychowanych przez niejednokrotnie ambitne i wyemancypowane matki, od najmłodszych lat obcujących z przekazem, że mogą wszystko i świat należy do nich, została mocno zachwiana. 
W tej sytuacji młode kobiety o konserwatywnym światopoglądzie istotnie mogą czuć lepiej: mają mniej dylematów na temat tego jak żyć, jak godzić życie rodzinne z ambicjami zawodowymi, ponieważ nie aspirują do sukcesów na wielu polach, nie doświadczają tak silnie lęku przed porażką, konserwatywne tendencje w życiu politycznym nie uderzają w ich marzenia i plany dotyczące przyszłości.


Coraz gorsza, kondycja psychiczna młodzieży to poważny problem. Skala zjawiska pokazuje, że współczesny świat nie jest chyba najlepszym miejscem do dorastania. Warto patrzeć na problemy emocjonalne dzieci i młodych dorosłych z różnych perspektywy uwzględniając zarówno indywidualną sytuację, jak i szerszy kontekst społeczny.
  
 
Bibliografia
Raport z badań Fundacji Dbam o swój zasięg: „Zdrowa Szkoła. Ocena jakości relacji szkolnych w świetle ogólnopolskich wyników badań uczniów i nauczycieli”, Warszawa 2022. Więcej informacji o badaniu i jego wynikach pod adresem: https://dbamomojzasieg.pl/relacje-w-szkole/
Centrum Badania Opinii Społecznej: raport z badań na uczniach ostatnich klas szkół ponadpodstawoych. „Młodzież 2021”, Warszawa 2022.
Raport z badań przeprowadzonych na zlecenie Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę: „Wpływ korzystania z social mediów na postrzeganie swojego ciała przez nastolatki/ków”. Warszawa, 2021. Dostępny na stronie Wpływ korzystania z social mediów na postrzeganie swojego ciała przez nastolatki_ków - 2021 - Raporty z badań - Co robimy - Site (fdds.pl)
 
Autorka jest psychologiem klinicznym, absolwentką Wydziału Psychologii UW, psychologiem w szkołach Fundacji AlterEdu, mamą dwójki nastolatków.