Napoje energetyzujące – (nie)bezpieczne środki spożywcze

Napoje energetyzujące – (nie)bezpieczne środki spożywcze

Beata Hoffman

Po 2000 r. nastąpił wyraźny rozkwit rynku napojów energetyzujących. Tzw. napojami energetycznymi/energetyzującymi, czy potocznie – energetykami, określa się napoje bezalkoholowe, o pobudzającym działaniu, przeznaczone dla osób dorosłych, przekonanych o konieczności utrzymywania swego organizmu w ciągłej dyspozycji zarówno psychicznej, jak i fizycznej, pragnących zminimalizować uczucie zmęczenia i senności oraz chcących „zmusić” swój organizm do maksymalnego wysiłku.

Nastolatkowie i młodzi dorośli, zwłaszcza młodzi mężczyźni, stanowią grupę docelową reklam, jak i główną grupę konsumentów, do których skierowane są „energetyki”.  Napoje te są całkowicie przeciwwskazane dzieciom, kobietom ciężarnym oraz karmiącym piersią, alergikom, osobom z chorobami serca, nadczynnością tarczycy, migrenami, cukrzycą, nadciśnieniem i innymi chorobami i dysfunkcjami organizmu.
 
Skład i działanie
Efekt pobudzenia jest uzyskiwany dzięki obecności składników aktywnych. Do najczęściej używanych należą: kofeina, tauryna, niacyna, guarana, yerba mate, ponadto: cukry, barwniki, regulatory kwasowości, substancje konserwujące.  Popularnym dodatkiem są również wyciągi z roślin: żeńszenia lub miłorzębu japońskiego, jak i witaminy z grupy B. W ostatnich latach obecne są też na rynku napoje energetyczne produkowane z użyciem konopi. Napoje te są produkowane z wody i przetworzonych nasion konopi, z dodatkiem tauryny i kofeiny.
Kofeina jest alkaloidem występującym w ziarnach, wyłuskiwanych z owoców kawowca i kakaowca, liściach herbaty, owocach guarany i drzewa kola. Jest ona składnikiem wielu produktów spożywczych, w tym przede wszystkim napojów, jak i niektórych leków. 
Kofeina stymuluje układ nerwowy i przy umiarkowanym spożyciu może zwiększać wytrzymałość i koncentrację u osób dorosłych, jednak jej większe dawki mogą powodować niepokój, pobudzenie, bezsenność, problemy żołądkowo-jelitowe i arytmię. Nie ma oficjalnie zalecanego limitu dla osób dorosłych (z wyłączeniem kobiet w ciąży i osób mających przeciwwskazania), jednak zgodnie z informacjami Federacji Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) okazjonalne zażycie jednorazowe dawki kofeiny do 200 mg (ok. 3 mg/kg masy ciała dla osoby dorosłej o wadze 70 kg) oraz nawykowe spożywanie do 400 mg kofeiny na dobę (w dawkach podzielonych) nie stanowią zagrożenia dla zdrowia (EFSA, 2015). 
Filiżanka kawy rozpuszczalnej zawiera około 100 mg kofeiny, herbaty 50 mg, a puszka napoju coca-cola 30 mg tej substancji. W wielu napojach energetyzujących nie podaje się dokładnej zawartości kofeiny w porcji, ale większość produktów zawiera dawkę, będącą równowartością dwóch filiżanek kawy. Tauryna jest kolejnym, popularnym dodatkiem „energetyków”. Według potocznych opinii środek ten przyczynia się do podnoszenia jakości procesów poznawczych i wytrzymałości psychofizycznej człowieka. Zdaniem wielu ekspertów, jej właściwości w napojach energetyzujących są jednak mocno przeceniane. Guarana i yerba mate to południowoamerykańskie rośliny, zawierające odpowiednio w nasionach i liściach, wysokie stężenie kofeiny.  Guarana zawiera około cztery razy więcej kofeiny na wagę niż kawa. Dotychczasowe badania nie potwierdziły adekwatnych dla wydajności człowieka korzyści z suplementacji guaraną i yerba mate poza tymi, które zapewnia zawartość samej kofeiny. 
Rosnąca liczba publikacji naukowych, jak i informacji, pochodzących z popularnych mediów otwarcie kwestionuje bezpieczeństwo napojów energizujących.  Obawy wynikają w dużej mierze z wysokiej zawartości kofeiny w tych napojach, nieznanych niekorzystnych skutków zdrowotnych powodowanych przez różne dodatki ziołowe (samodzielnie lub w połączeniu z kofeiną) oraz zgłaszanych przez konsumentów niepożądanych skutków ubocznych. 
 
Historia
Mimo iż za pierwszy w historii napój energetyzujący uznaje się produkt wyprodukowany w Japonii, w latach 60. XX wieku, historia tzw. energetyków sięga czasów dawniejszych.  W 1886 r. wyprodukowano stymulujący napój Coca Cola, zawierający kilka miligramów kokainy na szklankę. Receptura została opracowana przez amerykańskiego farmaceutę  Johana S. Pembertona. W 1927 r., w Wielkiej Brytanii wyprodukowany został napój energetyczny, stworzony według receptury innego farmaceuty – Williama Walkera Huntera. Nosił on nazwę Lucozade i w pierwotnej wersji miał być napojem wzmacniającym dla szpitalnych rekonwalescentów.  W roku 1949 biznesmen William Mark Swartz stworzył napój energetyzujący o nazwie Dr Enuf, w skład którego weszły witaminy z grupy B, kofeina i cukier trzcinowy. Miał on być alternatywą dla napojów bezalkoholowych, zawierających duże dawki niezdrowych cukrów. W latach 60. XX wieku w Japonii wyprodukowany został wspomniany napój Lipovitan-D, który zapoczątkował erę współczesnych napojów energetycznych. Wprowadzony został przez firmę Taisho Pharmaceuticals i był sprzedawany w brązowych farmaceutycznych butelkach. Napój ten miał na celu przeciwdziałać zmęczeniu i przeznaczony był dla klasy robotniczej. W jego skład weszły: witaminy, B1, B2 i B6, a także niacyna i tauryna. Napoje energetyzujące szybko zyskały na popularności w Chinach oraz kolejno w innych krajach azjatyckich, a szczególnie w Tajlandii, gdzie w latach 70. XX wieku produkowany był napój Krating Daeng (TC Pharmaceutical) – pierwowzór najsłynniejszego na świecie napoju energetyzującego o nazwie Red Bull. Krating Daeng skierowany był głównie do pracujących intensywnie taksówkarzy tajskich. 
Założyciel Red Bulla – Dietrich Mateschitz, będąc w Tajlandii nabył ten napój i zaskoczony jego działaniem, postanowił wprowadzić go na rynek europejski, zmieniając nazwę z „Czerwonego bizona” na „Czerwonego byka” (zgodnie ze swoim znakiem zodiaku). W 1984 r. Dietrich Mateschitz założył wraz z Chaleo Yoovidhya’em w Austrii firmę Red Bull GmbH. Napój został wprowadzony do sprzedaży w 1987 r. i miał skład zbliżony do Krating Daenga. 
Początkowo Red Bull nie spotkał się z oczekiwaną aprobatą konsumentów, pojawiały się plotki na temat pochodzenia składników Red Bulla oraz protesty rodziców przeciwko sprzedaży tego napoju. Jednak dzięki kampanii reklamowej, już w 1988 r. firma sprzedała ponad milion puszek „energetyku”. W kolejnych latach Red Bull pojawił się w innych krajach Europy: na Węgrzech i Słowenii (1992), w Niemczech (1994), w Polsce (1995). Dwa lata później został wprowadzony na rynek w Stanach Zjednoczonych. 
W wyniku agresywnego marketingu, promującego wzrost poziomu koncentracji uwagi, wytrzymałości i poprawy wyników sportowych, w połowie 2000 roku nastąpił ogromny wzrost sprzedaży napojów energetyzujących, podobnie, jak popularyzacji mniej znanych marek, które coraz częściej pojawiały się na rynkach wielu krajów świata. Również supermarkety wprowadzały własne „sieciowe” napoje energetyzujące. W samym 2007 r. w Stanach Zjednoczonych wprowadzono ponad 200 nowych marek „energetyków”. Obecnie Red Bull sprzedawany jest w ponad 150 krajach. 
Od 2002 roku obserwuje się rosnącą tendencję do pakowania napojów energetycznych w puszki większych rozmiarów (Red Bull, Hype Energy Drinks i Monster), a w 2007 roku wprowadzono preparaty energetyzujące w postaci proszku i tabletek musujących, które po połączeniu z wodą tworzą gotowy do spożycia napój.  
 
Tendencje na przestrzeni lat – wyniki badań
Obecnie napoje energetyzujące są bardzo popularną używką wśród dorosłych, młodzieży i niestety, dzieci. Agresywne działania marketingowe i brak w większości krajów regulacji prawnych spowodował wzrost spożycia „energetyków” o wysokiej zawartości kofeiny wśród nastolatków. 
W 2011 r. na zlecenie EFSA przeprowadzono badanie, mające na celu sprawdzenie deklarowanego spożycia napojów energetyzujących w wybranych krajach Europy, dla określonych grup wiekowych, w tym dzieci i młodzieży (EFSA, 2013). Dane kwestionariuszowe zostały zebrane w 16 krajach Unii Europejskiej i objęły ponad 52 000 uczestników. Jak wynika z badań, 30% dorosłych, 68% nastolatków (10–18 lat) i 18% dzieci (3–10 lat) zadeklarowało spożywanie napojów energetyzujących. Rozpowszechnienie spożycia napojów energetyzujących wśród nastolatków wahało się od 48% w Grecji do 82% w Czechach. Dwanaście procent dorosłych zostało zaklasyfikowanych jako osoby regularnie spożywające napoje energetyczne przez 4–5 lub więcej dni w tygodniu, przy średnim spożyciu wynoszącym 4,5 litra miesięcznie. Dwanaście procent nastolatków i 16% dzieci było chronicznymi konsumentami napojów energetycznych. Średnie spożycie wynosiło odpowiednio 7 litrów i prawie 4 litry miesięcznie. Jedenaście procent dorosłych i 12% nastolatków zaliczało się do grupy aktywnych konsumentów (pijących co najmniej 1 litr miesięcznie). 
Według ostatnich danych Ministerstwa Zdrowia,  67% nastolatków spożywa napoje energetyzujące, w tym 16% robi to dość często, a przy tym spożywanie tych napojów u coraz młodszych respondentów zdecydowanie rośnie1. 
 
Skutki zdrowotne
Nadmierne spożywanie, a w niektórych przypadkach nawet spożywanie okazjonalne, może doprowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. Najczęściej odnotowywane są: pobudzenie, dezorientacja, tachykardia, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia oddychania, odwodnienie, problemy z zasypianiem, a także uzależnienie się, które jest wynikiem przyzwyczajania się organizmu do wysokich dawek kofeiny. Skutkiem wzrostu tolerancji jest wypijanie coraz większych ilości napojów energetyzujących. Objawami towarzyszącymi nagłemu odstawieniu napojów energetyzujących są: ogólne złe samopoczucie, bóle i zawroty głowy, wzmożona senność czy rozdrażnienie.  
„Energetyki” są szczególnie niebezpieczne dla kobiet w ciąży, zarówno ze względu na organizm kobiety, jak i dziecka. Zgodnie z wynikami badań, ryzyko poronienia wzrasta, gdy kobieta spożywa więcej niż 200 mg kofeiny dziennie. Stwierdzono ponadto, że zagrożenie urodzenia martwego płodu zwiększa się prawie dwukrotnie u kobiet spożywających więcej niż osiem filiżanek kawy dziennie, w porównaniu z kobietami, które kawy nie spożywały lub wypijały jej dozwolone ilości. Bardzo niebezpieczne, a niestety coraz częściej spotykane, jest mieszanie napojów energetyzujących z alkoholem. Należy też uwzględnić, że wiele skutków zdrowotnych jest nadal nieznanych, a w wielu krajach brak jest regulacji prawnych dotyczących napojów energetyzujących.
Niezależnie od wielu krytycznych opinii, trudno zaprzeczyć stwierdzeniu, że napoje energetyzujące mają pewne, odczuwalne przez ich konsumentów, korzyści. Należy jednak brać pod uwagę, że jedynym pozytywnym efektem, który został udokumentowany w większości prac naukowych jest potencjalny wzrost aktywności psycho-fizycznej człowieka, powodowany wysoką dawką kofeiny. Należy jednak pamiętać, że jej nadmierny poziom w napojach energetyzujących może mieć odwrotny, od oczekiwanego skutek. 
Pobudzenie, orzeźwienie, wygoda, możliwość natychmiastowej konsumpcji, odróżnia zdecydowanie napoje energetyzujące od spożywanych, od stuleci ciepłych kaw i herbat, ale też od napojów bezalkoholowych (CSD), które nie zawierając kofeiny czy tauryny, stają się mniej atrakcyjne dla osób oczekujących kofeinowej stymulacji. Mimo że produkty te stoją w opozycji do tzw. zdrowego stylu życia, ich popularność, jak i konsumpcja wzrasta, niestety również wśród dzieci i młodzieży.
  
 
Bibliografia załączona przez autorkę dostępna jest w redakcji.

*  Z wypowiedzi Ministra Waldemara Kraski www.mp.pl/pacjent/dieta/aktualnosci/280926,mz-67-nastolatkow-spozywa-napoje-energetyzujace-w-tym-16-dosc-czesto


Autorka jest doktorem habilitowanym, adiunktem w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, kierownikiem Zakładu Mikrosocjologii i Ewaluacji.